niedziela, 23 sierpnia 2015

Hybrydowy manicure - kochać czy nienawidzić?

Hej! Zastanawiałyście się o co dokładnie chodzi z tą hybrydą? Dlaczego jest taka droga i dlaczego jedni ją kochają a drudzy nienawidzą?

Postaram się wam trochę opowiedzieć o tym sposobie zdobienia paznokci.
Szukając trwałego sposobu na manicure w końcu traficie na słowo hybryda. 
Czym jest niezwykle trwały i popularny w ostatnich czasach, zabieg zdobiący nasze paznokcie od 2 do nieraz nawet 3 tygodni? Manicure hybrydowy, to połączenie lakieru z elastycznym żelem, który zastyga jedynie w promieniowaniu UV, nie odpryskuje, nie odbarwia płytki paznokcia i jak
zauważyłam, lakier po utwardzeniu, jest jak tarcza ochronna dla
paznokcia, chroniąc go przed złamaniami i rozdwajaniem się.

 
Czym się różni od zwykłego lakieru?

Na pierwszy rzut oka, niewiele. Jednak paznokcie są niezwykle błyszczące, przez cały czas, od nałożenia aż do zdjęcia hybrydy, paznokcie wyglądają jak tafla wody, (moja mama śmieje się że wyglądają jak żelki :p), co ważne blask nie znika! Jak w przypadku zwykłego lakieru. Hybryda jest odporna na zadrapania,
odpryskiwanie i rozdwajanie się paznokci. Jedyne co zmusza nas do 
zmycia manicure to odrost paznokcia, który rzecz jasna pojawia się u każdego w innym czasie i po prostu wygląda nieestetycznie. ;) 


Na czym polega zabieg nałożenia hybrydy?

Zabieg zaczyna się jak tradycyjny manicure od przygotowania płytki paznokcia.
Czyli od opiłowania paznokcia, odsunięcia skórek i delikatnemu zmatowieniu
płytki paznokcia. ( Chciałam zaważyć że jest duża różnica pomiędzy spiłowaniem płytki ostrym pilnikiem przez co mechanicznie jest uszkodzona. Tak, często robią to kosmetyczki by mieć pewność że hybryda się będzie trzymać, a delikatnym zmatowieniem bloczkiem polerskim.) Następnie wszyskie 
paznokcie przemywa się specjalnym płynem odtłuszczajacym i nakłada się kolejno warstwy . Baza, kolor , ewentualne zdobienia i top. Wszystkie warstwy trzeba utwardzić w lampie UV. Na koniec wystarczy jedynie przetrzeć paznokcie odtłuszczajacym płynem i gotowe.


A to kilka moich ulubionych prac :) 





Mam nadzieje że wyczerpałam temat :) Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem w komentarzach. 

Do następnego :* 

9 komentarzy:

  1. Ostatnie paznokcie najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajnie że o tym napisałaś, niby coś tam wiedziałam, ale wiadomo, prawie nic xD dość skomplikowany rytuał ;)
    http://to-moimzdaniem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skomplikowany i zajmuje trochę więcej niż pomalowanie zwykłym lakierem ale za, to można się nim cieszyć dłużej :D

      Usuń
  3. też nic o tym nie wiedziałam, teraz zastanawiam się nad hybrydą :) pozdrawiam i zapraszam do siebie, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jednak zostaje przy zwykłych lakierach :)
    http://pracowniablogerki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym zrobić sobie takie paznokcie. Są boskie! <3
    http://sapphireblog1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeeejku, to ombre jest urzekające! Muszę takie zamówić następnym razem u mojej kosmetyczki! :D Też używa Semilaca i jestem bardzo zadowolona. Z kolei moja znajoma robi jakimiś innymi lakierami (nie pamiętam niestety nazwy) i u niej paznokcie nie są już takie idealne. Więc to chyba też zależy od marki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne paznokcie :)
    http://astrall-bloguje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja całkiem przepadam za tymi paznokciami. A twoje są cudowne!
    Mogłabym prosić o klikniecie TUTAJ KLIK ? lub w banery na blogu? 
    Zapraszam
    Blog KLIK

    OdpowiedzUsuń