wtorek, 1 września 2015

Małe grzeszki domowych makijażystek.

Hej dziewczyny!

Dziś przygotowałam dla was post o małych lub trochę większych niedociągnięciach w makijażu, którę w mniejszym lub większym stopniu zdarza nam się popełnić. Może to co dziś wam pokaże, jest trochę przerysowane, ale tak łatwiej to będę mogła wam przedstawić. :)

 Codzienny makijaż wykonuję prawie każda kobieta rano, często posługując się wyuczonymi schematami, którę nie zawszę działają na naszą korzyść.
Oczywiście nie twierdzę, że każda kobieta i nie chcę na siłe nikogo poprawiać, samej nieraz 
z pośpiechu zdaży się zrobić coś źle, ale jednak szczegóły nieraz robią dużą różnicę. 


1. Podkład

To że podkład musi być dopasowany do naszej skóry powszechnie wiadomo.  Często problem tkwi 
w niedopasowanej tonacji (ciepła, zimna i neutralna) podkładu lub w tym, że kupując podkład sprawdzamy kolor na ręce której kolor ma mało wspólnego z kolorem naszej buzi.
Na zdjęciu niżej widzicie podkład, który idealnie 
pasuję do odcienia skóry na mojej ręce. Jednak z kilometra widać, że kolor odcina się od szyji i dekoldu, tworząc maskę. Niekorzystnie mnie postarza!

Jak temu zapobiec? 
Kupując podkład sprawdzajcie kolor na rzuchwie przeciągając próbkę koloru aż na szyję. Jeżeli podkład pasuje do koloru waszej szyji, wtedy jest dobrze dobrany.


2.Oczy

Z oczami jest już gorzej ponieważ więcej rzeczy może pójść nie po naszej myśli. 
Zaczynę może od cieni do powiek. Tu też drogi rozchodzą się na wiele zagadnień i można  
mówić i mówić, ale może skupmy się na tym co widać na pierwszy rzut oka. Opadająca powieka!!!
Moja powieka naturalnie trochę opada, ale to da się z łątwością korygować, ale o tym za chwilę. 

Teraz skupmy się na tym co poszło nie tak. :p Cień jest wyciągnięty za nisko i w połączeniu 
z nieroztartą kreską w dodatku pod złym kątem! (która powstała dzięki temu że rysując kreskę naciągałam powiekę palcem, baarodzo zły nawyk, który przyprawia mnie o dreszcze) tworzy efekt smutnego oka.
Kolejnym dramatem jest czarna kreska na lini wodnej i brak roztartego cienia na dolnej powiece. 
Czy nielepiej czarną kredkę zastąpić kremową i delikatnie przydymić brązowym cieniem dolną powiekę? ;) 
To sprawi, że oko będzię wyglądać na większę i bardziej wypoczęte, a gdy dodamy jeszcze jasny 
cień w wewnętrzy kącik, to już bedzie HIT :D (pamiętajcie by wszyskie cienie ładnie rozcierać).

Jest różnica prawda? :P

3. Brrrrwi 

Ohh tu też jest kiepsko. Ta gąsiennica po prawej stronie będzie mi się śnić po nocach.
Brew jest za gruba, zbyt ciemna i za mocno wyrysowana. Nie ukrywajmy nie wygląda naturalnie. To wszystko tylko optycznie obciąża oko, a moja powieka już bardziej opadająca chyba być nie może. :C


        


4.Korektor

Korektor przyjaciel kobiety. Niby tak, ale jakby się postarać to i nim można narobić sobie biedy.
Korektora pod oczy używamy aby zakryć cienie pod oczami. Występują one naturalnie, ponieważ
 skóra pod oczami jest dużo cieńsza, ale nie o tym dzisiaj. Jak je zakryć, a nie uwydatnić? 
W czasie kiedy korektor nałożymy tylko pod oko, stworzymy sztucznie wyglądający efekt pandy i nasze zasinienia się tylko uwydatnią. Jak to naprawić? Nałóż korektor tak jak to pokazane po prawej stronie na zdjęciu poniżej. Ohh o niebo lepiej :P  





5. Konturowanie

Kiedy już wszystko inne jest katastrofą, to czas na konturowanie. Już nie mogę patrzeć na zdjęcie po lewej. 
Tam dobrze widać, że wyglądam jakbym miała wytrąconą szczękę, albo poprostu byłabym brudna.
To zasługa za nisko nałożonego bronzera. To błąd, który widuję najczęściej, a szkoda bo poprawnie
nałożony brązer może czynić cuda. Kolejną porażką, jest róż nałożony za blisko nosa. Ojj to nie wygląda dobrze.

Kobiety lubią brązzz
Spójrz na brązowe linie na zdjęciu po prawej. Tosą magiczne sztuczki, którę sprawią że buzia 
odzyska kształt, który gdzieś się często zapodzieje po nałożeniu podkładu. 
Z pomocą w tej sytuacji przychodzi bronzer! Pamiętajcie, że bronzer który nadaje się do 
konturowania, to taki który jest w chłodej tonacji kolorystycznej, np. KOBO dostępny 
w Drogeri Natura. Zacznijmy od kości policzkowej. Podkreślenie jej pięknie wysmukli twarz i doda 
jej wyrazu. Wystarczy nałożyć bronzer ponad zaznaczoną na zdjęciu brązową linie i ładnie rozetrzeć 
(tylko nie przesadzajcie, bo za dużo to nie zdrowo i będziecie wyglądać na brudne).

Kolejny trik któy sprawi że czoło będzie wyglądać na mniejesze to nałożenie brązera tam gdzie to zaznaczone brązową linią!

Czas na róż!

Róż doda świeżości twarzy. Najprościej określić jego prawidłowe położenie patrząc na różowe kółko.
Nie nakładajcie różu uśmiechając się, bo w rezultacie róż wyląduje za nisko. Pamiętajcie o 
dobrym roztarciu różu, nie chcemy mocno widocznego kółka na policzku. Efektem pożądanym 
jest delikatna chmurka koloru. 

Magia rozświetlenia

Rozświetlacz doda szyku i sprawi, że cera będzie wyglądać na promienną i zdrowo nawilżoną.
Genialnie się sprawdzi w miejcu zaznaczonym białą linią. Niech się świeci !

                 



Jak zrobić optyczny lifting oka?

To naprawdę nic trudnego, wystarczy nakładając cień na powiekę, lub rysując kreskę kierować się linią zaznaczoną na brązowo (ta przy oku) na zdjęciu powyżej której nie wolno wyjść żadnym cieniem ani kreską. Łatwizna, a opadająca powieka już nam nie jest straszna. :D

Ostatnią rzeczą na jaką chcę wam zwrócić uwagę to pomadka.
Po prawej jest pomarańczowa, czyli nie pasuje do mojej chłodnej karnacji, to też postarza. ;) 
W moim przypadku napewno zimna różowa lepiej się sprawdzi.


Koniec! Już was więcej dzisiaj nie męczę, macie ostatni raz moje cudne zdjęcie, teraz gdy już wszystko 
wiecie możecie sobie porównać efekty. Mam nadzieję że udało mi się przedstawić to w przystępny sposób, to naprawdę nic trudnego i pamiętajcie trzeba mieć dystans do wszystkiego co robimy. 

Do następnego! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz